Motoryzacja w zależności od zaboru stała na różnym poziomie jakościowym i organizacyjnym. W zaborze austriackim na przykład obowiązywał ruch lewostronny. Różna też była jakość dróg. W miedzywojniu liczba samochodów osiągnęła, w najlepszym okresie, czterdzieści tysięcy. Na słaby, w porównaniu z Ameryką, wynik miał wpływ kryzys tysiąc dziewięćset dwudziestego dziewiątego roku, który przyczynił się do zubożenia ludności nie tylko w USA. Kryzys spowodował między innymi rozwój transportu zbiorowego.
Przed druga wojną światowa w Warszawie działała pierwsza sygnalizacja świetlna, a liczba aut sięgnęła trzech i pół tysiąca. Natomiast znaki drogowe wprowadzono pod koniec lat dwudziestych. Jednak tylko w miastach. Poza obszarem miejskim, w ruch drogowym panowała wolna amerykanka. Jako ciekawostkę można przytoczyć, że benzynę w tych latach kupowano w aptekach lub drogeriach.