Wszyscy wiemy, że drogi w naszym kraju generalnie nie są OK. To naturalnie ulega zmianom, ogólnie jest coraz lepiej, ale tak czy siak nie jest dobrze. Prawda jest taka, że kierowca w Polsce ma sporo większe szanse na śmiertelny wypadek na drodze, aniżeli przykładowo Anglik czy Norweg. A to dlaczego? Cóż, najbardziej istotne są drogi. Chociaż są coraz lepsze, to jednakże nikt nie powiedział, że są OK.
W końcu najlepsze drogi to te, które sprawiają, że wcale nie musimy nerwowo spoglądać na samochody jadące w przeciwnym kierunku. Drogi ekspresowe są doskonałe, ale wiadomo, iż są dużym wydatkiem finansowym. Chociaż naturalnie nie można wszystkiego zrzucać na standard krajowych dróg. Fakty są takie, że przecież w większości przypadków za wypadki odpowiadają użytkownicy dróg. I nie chodzi o zaśnięcie za kółkiem czy popełnienie okropnego błędu – po prostu masa kierowców porusza się po spożyciu alkoholu, zbyt szybko jedzie czy wyprzedza na tak zwanego trzeciego. A więc podsumowując – chociaż drogi w naszym kraju muszą być lepsze, to nie jest powiedziane, że wyłącznie one są całym złem.